top of page

1865.Encyklopedia powszechna S. Orgelbranda T.20- Warszawa 1865

Ostokrzew paraguayski ( Ilex paraguayensis St. Hill. ), jest znów nader ważną rośliną, bo prawie cała południowa Ameryka jego liści tak używa, jak my tyle wszędzie upowszechnionej herbaty chińskiej. Bez Yerby (co znaczy ziele) i przygotowanego z niej napoju Mate zwanego, dziś większa część mieszkańców Brazylii, Paraguayu, Laplata, Kolumbii, Nowej Grenady, Peru, Chili, a nawet i Mexyku obejśćby się nie mogła. Mimo tego nie uprawiają nigdzie umyślnie tej rośliny, ale tylko zbierają dziką po lasach Paraguayu, a najwięcej w pobliżu miasteczka Villa-Reale, około 600 mil od Assumption w głębi kraju, na pobrzeżach rzek Paraguay, Parana i Uruguay. Roślina ta jest drzewkiem małem, o liściach klinowato-lancetowatych, albo jajowatych, po brzegach piłkowanych, tęgich, zupełnie gładkich, a kwiatkach drobnych, gronkowatych, białych. Zbieraniem liści zatrudniają się najczęściej miejscowi Indyjanie, na rzecz kupców mających od rządu na to pozwolenie. Suszenie tych liści odbywa się zaraz tam, gdzie je zebrano, i to wprost na rusztach, rzucając na nie owe liście, a raczej gałązki z liśćmi, i przyprażając to wszystko. Kiedy rószta ostygły, rękami liście z gałązek zesmykują, przez co kruszą się na gruby proch, który do worów ze świeżej skóry jeleniej przygotowywanych pakują, a gałązki i wszelkie drewno odrzucają. Szczypta prochu Yerby wrzucona do naczynia i wodą wrzącą nalana, daje upragniony napój Mate, do którego dodatek paru kawałków cukru lub kilku kropel soku cytrynowego, należy już do zbytków. Yerba i Mate ma zapach przyjemny, aromatyczno-gorzkawy, pije się w szczególniejszy sposób, bo za pomocą sitka kulistego, rurką opatrzonego, przez którą wciąga się ustami płyn Mate. Naczynie krąży z rąk do rąk, jeśli jest więcej osób, a rurka z sitkiem jest wspólną. Mate nieco przestałe, czernieje mocno, pija się przeto tylko świeże i gorące. Szczególniej Kreole południowo-amerykańscy, tak są przyzwyczajeni  do tego napoju, że go piją kilka razy na dzień, a szczególniej przed i po każdem jedzeniu. Przybliżenie yerby spotrzebowuje się corocznie około 5.600.000 funtów, rachując już w tem i wywóz do wszystkich prowincyj południowej Ameryki. W Europie i w innych częściach ziemi wcale jest nieznaną herbata paraguayska. Upowszechnili ją najwięcej w Paraguayu Jezuici, biorąc przykład od dzikich tamecznych mieszkańców, i to począwszy od XVII wieku, utrzymując, że: „En pais caliente aguardiente, en pais frio aqua frio” czyli – że dla krajów gorących jest wódka, dla zimniejszych zaś najzdrowszą jest woda. Dokładnego rozbioru chemicznego herbaty paraguayskiej dotąd nie mamy. Przekonano się jednak, że zawiera tak jak i herbata chińska, olejek lotny, wytworzony dopiero przy przyprażaniu liści; dalej zawiera taką samą materyję co kawa, herbata i guarana, to jest kafeinę, tylko nieco  w mniejszym stosunku, bo tylko 1 ½  na sto części, i właściwy kwas, który kwasem kawowo-garbnikowym nazwać można. Chlorofila zaś, albumin i inne wszystkim roślinom wspólne pierwiastki, są mniej ważne. Działanie tych części składowych herbaty paraguajskiej na organizm ludzki, jest bardzo podobne do działania herbaty (ob.) chińskiej. Czy zaś upowszechni się jej użycie w Europie, trudno teraz na to odpowiedzieć, w każdym jednak razie, należałoby postarać się o jakaś roślinę swojską, kafeine w swym składzie chemicznym tak jak herbata lub kawa zawierającą, aby wstrzymać tak znaczny wywóz pieniędzy z Europy za te produkta zamorskie. A że rośliny do jednego przyrodzonego skupienia czyli rodziny należące, najczęściej zawierają podobne do siebie lub takież same pierwiastki chemiczne, przywodzimy przeto rodzinę Celastrineae, do której ostokrzewy należą, że i nasza kłokoczka (Staphyllea) i trzmielina (Eronymus), także w tej samej familii się mieszczą, chociaż tak ważny alkaloid jakim jest kafeina, przytrafia się w roślinach z różnych rodzin przyrodzonych. 

F. Be.

bottom of page